71 Ink

10 Ciekawostek o tatuowaniu


1. KOLEKCJA ŻYWCEM Z HORRORU

Dawniej kolekcjonowało się znaczki pocztowe, kapsle, monety, kartki okolicznościowe. To już przeżytek. Dzisiaj w kolekcjach (raczej muzealnych) podziwiać możemy co ciekawiej wytatuowane skóry zdjęte z barwnych, głównie japońskich, nieboszczyków. Na Uniwersytecie Tokijskim znajdziemy ponad 100 tego typu osobliwych eksponatów. Część z nich to skóra zdjęta np. z pleców lub torsu, jednak nie brakuje okazów będącymi skórami całych ciał. Ot, taki nietuzinkowy garnitur. Co ciekawe, praktyka ta rozprzestrzeniła się również do Stanów Zjednoczonych.


2. 100 BATÓW I 6 MIESIĘCY W IRAŃSKIEJ PACE

To cena jaką za swoją działalność artystyczną zapłacił niejaki tatuator dziarający pod pseudonimem Mohsen Karimi. Jego klientami byli głównie sławni atleci, więc tatuaże wychodzące spod jego igły trafiały do social mediów ze zdwojoną częstotliwością. Niestety. Ponieważ część wyroku Mohsen dostał właśnie za publikowanie w sieci popełnionych przez siebie niemoralnych bezeceństw. Jak do tego doszło? Mianowicie…


3. … DZIARY SĄ NIELEGALNE

W Islamie, a przez to w krajach takich jak Turcja, Iran, czy Zjednoczone Emiraty Arabskie, tatuaże uznawane są za nieczyste, brudne. Po prostu bardzo, bardzo fe. Ingerują w doskonały twór boski, jakim jest człowiek, a co więcej, narażają jego szlachetne ciało na niepotrzebny ból i fatygę. Tatuaż to grzech. Czy opłaca się narażać na gniew Allaha dla doczesnego bazgroła? Na to pytanie każdy muzułmanin musi odpowiedzieć sobie sam.


4. HARDKOROWA BARBIE

Lalka Barbie kojarzy się większości z różem, pluszem i plastikowym pałacem. Jednak pod koniec lat 90-tych ta urocza dama wywołała prawdziwy skandal. Zbuntowała się i zafundowała sobie… tatuaż! Choć wzór nie należał do kontrowersyjnych (a był to motylek na podżebrzu), wywołał dość spore zamieszanie w ówczesnym czasie. Otóż rodzice stojący na straży nmoralności swoich pociech doprowadzili do wycofania tego modelu z rynku. Dziś może się to wydawać śmieszne, a nie.. Czekaj. Historia lubi się powtarzać. Już parę ładnych lat po wejściu w XXI wiek, ręcznie tatuowane lalki spotkał ten sam scenariusz. Zostały zakazane. I choć świat nie jest jeszcze gotów na wydziaraną Barbie, to nielegalny handel jej pokolorowanymi częściami ciała ma się bardzo dobrze na aukcjach internetowych.

5. NAJSTARSZA DZIARA ŚWIATA
… należy do osobnika imieniem Ötzi. Jego dziara jest tak stara, że pamięta czasy przed Chrystusem. Ściślej mówiąc, około 3250 lat przed. Jego wzór, składający się z kropek i kresek, może nie należy do najbardziej szczegółowych, ale fakt, że przetrwał ponad 5 tysięcy lat pod lodowcem gdzieś daleko w Alpach sprawia, że jest to pozostałość unikatowa. Ilość jego tatuaży to 61 i co ciekawe, wykonane zostały one w miejscach zgodnych z techniką akupunktury, którą leczono jego dolegliwości zdrowotne.


6. O CO CHODZI W TATUOWANIU?

Aby poszczycić się własną dziarką, trzeba poddać się wielu, bardzo wielu nakłuciom. Maszynka potrafi nakłuwać z prędkością nawet 3000 razy na minutę, co daje 50 wkłuć w czasie jednej sekundy. Jak głęboko wchodzi tusz w skórę? Igły muszą przedrzeć się przez naskórek, aby trafić do drugiej, właściwej warstwy skóry. Żeby nie brzmiało to tak dramatycznie, warto wspomnieć, że cały proces odbywa się na głębokości około 1 mm.


7. THOMAS EDISON

Tak, ten facet pojawia się wszędzie. Gdyby nie szeroka gama jego wynalazków, wśród których szczęśliwie znalazł się długopis elektryczny, prawdopodobnie wciąż dziaralibyśmy się dłutem grzebiącym powolnie i boleśnie pod skórą. S. F. O’Reilly pierwszy zdobył patent na maszynkę do tatuażu, jednak jego wynalazek był rozwinięciem koncepcji stojącej za pomysłem Edisona.


8. IDENTYFIKATOR

Tatuaże na osi czasu często pełniły funkcję identyfikacyjne. Już rdzenni Amerykanie tatuowali na swoich ciałach wzory, lub obrazki odpowiadające ich imionom. Nieco później na kartach historii zapisali się marynarze lubujący się w rumie do tego stopnia, że zwykli gubić swoją dokumentację. W związku z powyższym wpadli na sprytny pomysł praktycznego i permanentnego identyfikowania się za pomocą tuszu. Taka forma identyfikacji sprawdzała się na tyle dobrze, że nawet w 1936 roku ludzie w Ameryce Północnej tłumnie ruszyli do salonów tatuażu w celu uwiecznienia na ciele świeżo nadawanych wtedy numerów ubezpieczenia społecznego.


9. MONEY, MONEY

Skoro już w Ameryce jesteśmy, przyjrzyjmy się ile środków finansowych Amerykanie średnio przeznaczają na tatuowanie w ciągu roku. Uwaga: ponad 6 miliardów złotych.


10. NIECO ROMANTYZMU

Panowie, jeśli macie wątpliwości czy tatuować się, czy nie, odpowiedź brzmi: TAK. Tatuować. Gusta to sprawa mocno subiektywna, jednak ponoć kobiety postrzegają wytatuowanych mężczyzn jako bardziej atrakcyjnych i pociągających. Wiązać ma się to z domniemanym upodobaniem do podejmowania zwiększonego ryzyka przez wydzieranych panów. To z kolei oddziaływać ma na pierwotne instynkty kobiet, które podświadomie utożsamiają tą cechę z samcem alfa, czyli chodzącym ucieleśnieniem zdrowych i silnych genów. Hmm..